30 maja 2011

Wygrana z Rawiczem 53:37

W dniu wczorajszym w końcu drużynie Startu udało się pokonać drużynę przyjezdną - ROW Rybnik. Mecz może niezbyt ciekawy, ale kilka biegów było godnych uwagi. Najważniejsze, że chłopaki pojechali na przyzwoitym poziomie (nie licząc Michała Szczepaniaka - co się z nim dzieje...?) Krzysztof Jabłoński - klasa sam dla siebie; Scott Nicholls - w końcu można powiedzieć bardzo dobrze (wymagania w stosunku do jego osoby powinny być większe - w końcu to uczestnik GP); Oski jako "senior" - przyzwoicie (widać ambicje u tego chłopaka - potrzebny jest mu jednak szybszy sprzęt); Mirek Jabłoński - bardzo dobrze, jak na sytuację w jakiej się znalazł (rozleciały mu się 4 silniki [NOWE TŁUMIKI !], z różnych względów mógł trenować na nowej nawierzchni tylko rano w dniu zawodów); Kacper Gomólski - widać, że forma się stabilizuje; Simon Gustafsson - w końcu lepiej wygląda jego jazda, ale mocno powinien jeszcze potrzenowć na naszym owalu.

Osobiście szkoda mi Wojtka Lisieckiego - chciałbym w końcu go zobaczyć w tym sezonie w meczu ligowym. Ten mecz był akurat takim, w którym Lisek mógłby pokazać jaki może być przydatny dla drużyny...



Punktacja poszczególnych zawodników:

KS ROW Rybnik - 37
1. Rory Schlein- 10 (3,3,0,2,1,1)
2. Daniel Pytel - 8 (0,1,3,2,2)
3. Andriej Karpow- 7+3 (1,3,1*,1*,1*)
4. Ronnie Jamroży- 0 (0,0,-,-)
5. Sławomir Drabik- 6+1 (0,2,3,1*,0)
6. Kamil Fleger - 0 (0,-,0,-,0)
7. Aleksandr Loktajew - 6+1 (1,1,2*,2)

Start Gniezno - 53
9. Krzysztof Jabłoński - 13+1 (1*,3,3,3,3)
10. Oskar Fajfer- 3 (2,1,0,-)
11. Mirosław Jabłoński - 9+2 (2*,2,0,2*,3)
12. Michał Szczepaniak- 4 (3,0,1,0)
13. Scott Nicholls - 11+2 (3,1*,2,3,2*)
14. Kacper Gomólski - 9+2 (2*,2*,2,-,3,0)
15. Simon Gustafsson - 4+1 (3,1*,0)

29 maja 2011

GP Pragi - dwóch Polaków na pudle.

Rozegrane w dniu wczorajszym GP Pragi należały do Grega Hancocka - "dziadek" stanął na najwyższym stopniu podium. Można powiedzieć - jak już wielu fanów speedwaya zauważyło - że Greg jest jak stare wino :-) . Drugi na podium stanął Jarek Hampel, chociaż możemy czuć niedosyt (Jarek Hampel też zapewne go czuje). Gdyby nie powtórka finałowego biegu (z powodu upadku w pierwszym łuku Jasona Crumpa - fotka poniżej) zawodnik leszczyńskiej Unii przyjechałby zapewne na metę jako pierwszy.





Trzeci na pudle był Tomasz Gollob - było dobrze, ale - jak widać - mogło być lepiej...:-)

27 maja 2011

Trening punktowany Startu Gniezno z Orłem Łódź

Dzisiejszy trening punktowany z Orłem Łódź (54:35, ale wynik nie jest najważniejszy) miał dla działaczy Startu dać odpowiedź na pytanie - co dalej z Lewisem Bridgerem ? (Łodzianie chcieli pojeździć na torze podobnym do tego, jaki prawdopodobnie zastaną w niedzielę w Grudziądzu na meczu ligowym; chcieli też zobaczyć w jakiej formie jest Filip Sitera - chyba są zainteresowani jego osobą).

Mogę przypuszczać (z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością), że Lewisa Bridgera nie zobaczymy w barwach Startu. Jego jazda była po prostu słaba - zdobywał punkty jedynie dzięki defektom przeciwników lub kolegów z drużyny (z wyjątkiem ostatniego biegu gdzie przywiózł 2 punkty w biegu ukończonym przez 4 zawodników). Poza tym jego "profesjonalizm" w takim wydaniu jak w ubiegłą niedzielę w Poznaniu (na mecz o ważne punkty przyjechał z jednym silnikiem, który rozsypał mu się przed meczem - startował 1 raz na pożyczonym motocyklu i przywiózł "0") nie wróży nic dobrego na przyszłość. Niestety, fakt, że kiedyś startował w ekstraligowym Włókniarzu nie zwalnia tego zawodnika od tego, by zadbać o sprzęt i formę na rozgrywki pierwszoligowe. Jak widać, polska I Liga to nie "przelewki" i Bridger znacznie gorzej (delikatnie to ujmując) wyglądał w porównaniu z takim zawodnikiem jak junior Wojtek Lisiecki (o Oskarze Fajferze już nawet nie wspomnę :-)...

Wydaje mi się, że w końcu doszło do "przebudzenia" Michała Szczepaniaka (ostatnio zwanego "Michaliną" :-) za t.zw. miękką jazdę) - widać było że nie obawia się akcji w kontakcie z innym zawodnikiem. Oby tak było w meczu ligowym w walce o punkty.

Z dobrej strony (oprócz wspomnianego Lisieckiego i właściwie wszystkich Startowców) pokazał się Ricky Kling - którym z kolei jest zainteresowany Start...

Już niedługo zapewne dowiemy się, jaką decyzję podejmą władze Startu - w końcu w najbliższą niedzielę do grodu Lecha przyjedzie ROW Rybnik, z który Start nie może przegrać...

25 maja 2011

Matej Ferjan - był sobie człowiek i już go nie ma...

Jak zapewne wszyscy fani speedway'a dobrze wiedzą, Matej Ferjan nie żyje. Wiadomość ta obiegła żużlowy świat w niedzielę (23 maja 2011) lotem błyskawicy. Jak większość ludzi chociaż trochę znających Mateja, muszę stwierdzić, że zabrakło wśród nas rzeczywiście fajnego człowieka. Zawsze uśmiechnięty, zawsze otaczała go jakaś pozytywna energia... Chyba tylko nieliczni mogli na nim "wieszać psy" - mam tu na myśli "kilka" osób z Ostrowa Wielkopolskiego... (tylko za co - za to, że zdecydował się powiedzieć prawdę?).

Poniżej ciekawostka zawiązana z Matejem - fotka jego lekko nadpalonego obszycia motocykla, który się zajął płomieniami. Ponieważ był to akurat dość lekki materiał (zdaje się, że nylon), to powstały "oryginalne" otwory wentylacyjne :-)



24 maja 2011

Po wygranym meczu z Lechma Poznań

W niedziele (22 maja 2011) zespół Startu Gniezno wygrał wyjazdowy mecz z poznańskimi Skorpionami 42:48. Wśród niektórych kibiców zapanowało podniecenie - "wygraliśmy! jedziemy dalej!". Wszystko ładnie i pięknie, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-) Zależy kto jakie ma cele zamiar osiągnąć. Jeżeli ktoś chce jakoś dojechać do końca sezonu - to na pewno mu się to uda (dobra atmosfera w Gnieźnie dla speedwaya'a; kasy na odjechanie do końca sezonu powinno wystarczyć).

Jednak jeśli ktoś chciałby awansować do wyższej ligi - to nie ma czym się specjalnie zachwycać... No bo z kim w końcu mamy wygrywać, jak nie z osłabionymi Skorpionami (potrzebna im kasa, kasa i jeszcze raz kasa - aż dziw, że w Poznaniu brak poważnych sponsorów dla speedway'a). Przecież z Grudziądzem U SIEBIE nie potrafiliśmy !

Zdobycze punktowe:

Start Gniezno - 48
1. Krzysztof Jabłoński - 13 (2,3,3,3,2)
2. Lewis Bridger - 0 (0,-,-,-)
3. Mirosław Jabłoński - 7 (3,d,3,1,0)
4. Michał Szczepaniak - 5+1 (1,2,0,1*,1)
5. Scott Nicholls - 9 (1,3,0,2,3)
6. Kacper Gomólski - 11+1 (3,3,2*,2,1)
7. Simon Gustafsson - 3 (1,1,1,0)

Lechma Poznań - 42
9. Norbert Kościuch - 13+1 (3,w,1*,3,3,3)
10. Adrian Szewczykowski - 2 (1,1,-,-,0)
11. Peter Ljung - 9+1 (2,d,1,2*,2,2)
12. Frank Facher - 2 (w,2,-,0)
13. Robert Miśkowiak - 13 (2,3,2,2,3,1)
14. Maciej Fajfer - 1 (0,-,1,-,0)
15. Ilia Czałow - 2 (2,0,w)

Krzysztof Jabłoński - super jazda, Kacper Gomólski - bardzo dobrze, Scott Nicholls - dobrze (jednak biorąc pod uwagę, że zdobył tyle samo punktów co Kacper [junior!] to chyba Hot Scott powinien być lekko zawstydzony), Mirek Jabłoński też dobrze, a gdyby nie defekt byłoby jeszcze lepiej. Michał Szczepaniak poniżej wszelkich oczekiwań, Simon Gustafsson - kiepsko/źle, Lewis Bridger - mógłbym powiedzieć "tragicznie", ale przywiózł 0 w tylko jednym biegu...

I co teraz zrobią władze gnieźnieńskiego klubu, jaki cel stawiają sobie...? Nie jestem pesymistą, ale... Pożyjemy, zobaczymy...

16 maja 2011

Nie wierzę... - NOWE tłumiki obowiązują od 22.05.2011

Dzisiaj (czyli w środku sezonu żużlowego), GKSŻ poinformowała, że od 22 maja będą obowiązywały "nowe tłumiki" i tylko na nich będzie można się ścigać. Wgląda na to, że zapis ten nie będzie dotyczył rozgrywek w II lidze, rozgrywek amatorskich, mini żużla.

Nie wiem jak to nazwać - po prostu brak mi słów... Poniżej kilka opinii, z którymi trudno się nie zgodzić:

KSM-y, starty juniorów w nadmiarze, walenie kar na oślep, teraz jeszcze tłumiki. I co najzabawniejsze - kółko wzajemnej adoracji ma się dobrze, ciemny lud kupi wszystko, posadki niezagrożone. Odpuszczam sobie żużel, niech Szymański razem z Cieślakiem i resztą " postępowych " ludzi sam się w to bawi, reformatorzy i komformiści od siedmiu boleści wcześniej czy później i tak rozwalą do reszty ten sport.

Po co były protesty, po co "okrągłe stoły", przepytywania liderów wszystkich drużyn, co wybierają? Poza tym jak można zmieniać zasady w połowie sezonu? Jedna drużyna odjechała już więcej meczów, inne mniej. Może wymyślmy, że od 1 czerwca jedziemy po 25 biegów zamiast 15? Ciekawe jak by geniusze z GKSŻ wyliczali bonusy...

Czyli żegnaj żużlu. 22 muszę już koniecznie obejrzeć ostatni mecz żużlowy w życiu. Może to i lepiej, że zdecydowali się zabić tę dyscyplinę raz na zawsze. Ta niepewność i ciągłe kłótnie były już zbyt męczące. Teraz już wiemy, że możemy zacząć szukać sobie innych pasji.

To już lekka przesada. Najpierw wprowadzają zakaz używania nowych tłumików bo zagrażają życiu zawodników a teraz zmieniają zdanie jak już sezon się rozkręcił. 

Grają sobie kosztem wspaniałych kibiców żużla! To jest kpina moi drodzy... Kpina jakiej dużo w tym kraju (nie mówiąc o sporcie...) Stadiony dla kibiców !!!

 Źródło: sportowefakty.pl

15 maja 2011

Wrażenia po GP Szwecji w Goeteborgu.

Wczorajsze - mocno deszczowe - zawody o Grand Prix Szwecji zakończyły się po 16 wyścigach... Jak dla mnie - zawody te nie powinny się odbyć wcale. Ale cóż, sędzia zawodów - słynny (w negatywnym tego słowa znaczeniu) Marek Wojaczek zdecydował inaczej i zawodnicy musieli pojechać w tak trudnych warunkach. Co prawda Jason Crump protestował przeciwko jeździe w takich warunkach (tak przynajmniej po zawodach twierdził Nicki Pedersen), ale w końcu zawodnicy postanowili odjechać te zawody.
Jak się okazało - Jason Crump miał chyba jakieś przeczucie... Pechowo dla niego zakończył sie wyścig nr 10 i Jason pojechał do szpiatala (z różnych stron słychać, że ma wybity bark, jednak żadnych złamań).

W zasadzie to, co widzieliśmy 14 maja 2011 na "jednodniowym torze" w Goeteborgu to był ANTYŻUŻEL. Do 10 biegu programy można było już wypisywać zaraz po starcie - tak jak zawodnicy wyszli z pierwszego łuku, tak dojeżdżali do mety... Pierwsza "mijanka" w 10 biegu... :-) Nowe tłumiki + błoto na torze i wyszło z tego marne widowisko. A zaznaczyć trzeba, że jeździli przecież najlepsi zawodnicy na świecie... Cieszę się, że nie byłem na tym meczu osobiście i nie wyrzuciłem "w błoto" :-) pieniędzy za tak marne widowisko.

Co będzie w sytuacji, gdy NOWE tłumiki będą obowiązywać w polskich ligach speedway'a i w takich warunkach (jak w w/w zawodach) rozgrywane będą zaody pomiędzy drugoligowymi drużynami...? Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie i przynajmniej na polskich, ligowych torach.

Wyniki po 16 biegach:

1. Chris Holder (Australia) - 10 (2,3,3,2)
2. Greg Hancock (USA) - 10 (3,2,2,3)
3. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 9 (3,3,3,u)
4. Janusz Kołodziej (Polska) - 9 (2,2,3,2)
5. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 8 (1,1,3,3)
6. Thomas H. Jonasson (Szwecja) - 8 (1,3,2,2)
7. Jason Crump (Australia) - 6 (3,3,w,-,-)
8. Andreas Jonsson (Szwecja) - 6 (0,2,1,3)
9. Tomasz Gollob (Polska) - 6 (1,0,2,3)
10. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 6 (3,1,1,1)
11. Jarosław Hampel (Polska) - 5 (1,1,2,1)
12. Nicki Pedersen (Dania) - 4 (2,0,d,2)
13. Chris Harris (Wielka Brytania) - 4 (0,2,1,1)
14. Kenneth Bjerre (Dania) - 2 (2,u,0,w)
15. Rune Holta (Polska) - 1 (0,1,0,0)
16. Artiom Łaguta (Rosja) - 1 (w,0,1,0)
R1. Simon Gustafsson (Szwecja) - 1 (1)
R2. Dennis Andersson (Szwecja) - 0 (0)

9 maja 2011

"Zabetonowany" tor - przegrana z GTŻ Grudziądz...

Przegrana Startu w niedzielnym meczu z GTŻ Grudziądz (44:46) ponownie wydaje się być przegraną na własne życzenie...

Do Gniezna przyjechał zespół, który na co dzień jeździ na nawierzchni podobnej do tej, z Wrzesińskiej 25. Osoba podejmująca decyzję o przygotowaniu takiej nawierzchni (która odpowiada drużynie przyjezdnej) to albo GŁUPIEC, albo SABOTAŻYSTA. Jednak konia z rzędem temu, kto teraz znajdzie osobę za to odpowiedzialną w klubie...

Kolejnym argumentem za tym, żeby nie przygotowywać takiego toru, to posiadanie w składzie zawodników (zakontraktowanych za niemałe pieniądze) jeżdżących w Anglii (tory "kopiaste", przyczepne), którzy na tak twardym torze po prostu nie potrafią zrobić wyniku. Dodatkowo widać przecież, że reszta drużyny też się męczy na tym torze... Przecież w Gdańsku w I kolejce na bardzo przyczepnym torze CAŁA DRUŻYNA pojechała bardzo dobrze !

Dlaczego w Gnieźnie nie można zrobić przyczepnego toru (z mniej lub bardziej szybkimi ścieżkami - wiedza na ten temat jest zawsze handicapem dla gospodarzy) ? Po co nam tor z jedną, twardą (jak beton) ścieżką przy krawężniku, o której wszyscy wiedzą?

A może tak właśnie ma być...? Może chodzi o to żeby drużyna Startu nie pojechała zbyt dobrze...? Wejście do Ekstraligi to byłby przecież dla klubu problem organizacyjny i finansowy... A tak, bezproblemowo (na razie!) siedzi się na ciepłych posadkach i nie trzeba się  tak wysilać jak w Ekstralidze...

2 maja 2011

Mecz z Polonią Bydgoszcz - "w plecy" :-(

Dopiero ochłonąłem i teraz kilka moich refleksji.Po pierwszym biegu wydawało mi się, że będzie OK, jednak stało się inaczej. Mecz był do wygrania, ale głupio uciekło nam kilka punktów i mecz zakończył się wynikiem 43:47. A chcąc dostać się do ekstraligi nie można w taki sposób pozbawiać się wygranej.



1 maja 2011

Wrażenia po GP w Lesznie (na nowych tłumikach).

Jak wszystkim już pewnie wiadomo kolejność "na pudle" była następująca: 1.N.Pedersen 2.T.Gollob 3.E.Sajfutdinow 4.J.Hampel . W klasyfikacji generalnej prowadzi jednak Gollob - zebrał większą ilość oczek.

Nowe tłumiki - chyba wszyscy widzieli, że to nie były zawody, do których jesteśmy przyzwyczajeni w ligowych rozgrywkach. Tor w Lesznie przygotowany został specjalnie pod nowe tłumiki, ale zawody - oprócz kilku akcji - nie były zbyt interesujące. W większości biegów należało po prostu wygrać start... I jeszcze jedna sprawa - najlepszy czas był ok. 3 sekundy gorszy niż w lidze.