29 marca 2011

Sparing Start Gniezno - Unia Leszno

W niedzielę 27 marca doszło w Gnieźnie do bardzo ciekawego spotkania (trening punktowany) - Startu Gniezno (I liga) zmierzył się z Unią Leszno (Ekstraliga). Unia Leszno stawiła się w prawie optymalnym składzie (bez D.Balińskiego i A.Skórnickiego), tak więc można było się spodziewać, że gospodarze dostaną niezłe "baty" :-)


Jednak stało się inaczej i - jak stwierdził trener Unii Roman Jankowski - "gospodarze wysoko postawili poprzeczkę". Wynik 44:46 mówi "sam za siebie". Można było obejrzeć kilka znakomitych wyścigów (Scot Nicols vs. Kołodziej, Hampel), po prostu warto było przyjść. Tak więc kibice Startu Gniezno mogą optymistycznie patrzeć w przyszłość.




 Wielu kibiców zapomniało chyba, że to był jednak TRENING... Zawodnicy nie odpuszczali, ale to jednak TRENING. Zawody takie służą do przetestowania sprzętu, ustawień itd. Dlatego nie rozumiem gwizdów pod adresem Krzysztofa jabłońskiego w 14 wyścigu (przyjechał ostatni). Widać było, że sprawdza różne ustawienia... Wszyscy powinni pamiętać, że to jest bardzo doświadczony zawodnik, który SAM zajmuje się SWOIM sprzętem, zna się na tym! Pamiętam jego różne "dziwne" występy w lidze, ale jestem pewien, że przyczyny tego były "pozasprzętowe" :-)

Ciekawe jest to, że gdy Kołodziej w ostatnim biegu przyjechał na czwartym miejscu to kibice nie gwizdali... :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz